Msze Święte
Dzień powszedni:
07.00, 08.00, 18.00
Niedziela:
06.30, 08.00, 09.30, 11.00 kościół górny i kościół dolny, 12.30, 18.00
Msza św. dla dzieci:
11.00 (kościół górny)
W lipcu i sierpniu nie ma Mszy św. o godz. 11:00 w dolnym kościele
O wszelkich zmianach informujemy w ramach ogłoszeń duszpasterskich w każdą niedzielę i na niniejszej stronie w dziale ogłoszeń parafialnych.
Plan nabożeństw w ciągu roku
Nowenna do NMP Nieustającej Pomocy
środa, godzina 17.30
Adoracja Najświętszego Sakramentu
pierwszy czwartek miesiąca, godzina 18.30 – 19.30 zakończona Apelem Jasnogórskim
Wypominki Roczne za zmarłych
niedziela, godzina 07.40 (przed Mszą św. o godz. 8:00 rano)
czwartek, godzina 17.30
Nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia
– za wstawiennictwem św. Jana Pawła II piątek, godzina 17.30
Nabożeństwo do Serca Pana Jezusa
1 piątek miesiąca po Mszy św. o godz. 8.00 i 18.00
Nabożeństwo do Niepokalanego Serca NMP
1 sobota miesiąca:
– godz. 7:30 (Różaniec i Litania do Matki Bożej)
– godz. 8:00 Msza św. wynagradzająca Matce Bożej
Nabożeństwo Fatimskie 13 dnia miesiąca od maja do października,
– godz. 17.15 różaniec z procesją
– godz. 18.00 Msza św. w intencji Ojczyzny
Nabożeństwa majowe
przez cały miesiąc maj o godz. 17:30
Nabożeństwa ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa:
przez cały miesiąc czerwiec o godz. 17:30
Nabożeństwa Różańcowe:
przez cały miesiąc październik o godz. 17:15
Apostolat Maryjny
1. PISMO ŚWIĘTE – Ewangelia św. Jana 14,15-31
2. ZDANIE DO POWTARZANIA W KWIETNIU
„On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem” (J 14,26)
3. KOMENTARZ DO PERYKOPY BIBLIJNEJ
Wydarzenia związane z wieczernikiem zajmują w Ewangelii Janowej aż 5 rozdziałów. Mamy tutaj mowy pożegnalne oraz Modlitwę Arcykapłańską. Mowy pozegnalne są skierowane do uczniów. Pan Jezus przygotowuje uczniów na czasy pozornego zwycięstwa triumfu ciemności. Cały rozdział (14) zawiera słowa pociechy i zachęty do mężnego przetrwania rozłąki z Jezusem. „Niech się nie trwoży serce wasze”.
Jezus odchodzi, aby przygotować dla nas miejsce w domu Boga Ojca. Apostołowie powinni być dobrej myśli, Jezus powróci. Nie zostawi nas sierotami. Odchodząc da nam Ducha Prawdy, Ducha Wspomożyciela, Ducha Pocieszyciela. Gdy Chrystus przebywał wśród uczniów, sam był dla nich obrońcą i wspomożycielem. Teraz obiecuje posłać Ducha Świętego. Jezus przyjdzie do nas nie tylko na końcu świata – by sądzić żywych i
umarłych, ale przychodzi do nas w Duchu Świętym. Ta obecność Boga w nas pogłębia się, kiedy trwamy w łasce uświęcającej. Duch Święty, który jest posłany przez Ojca i Syna, nauczy uczniów wszystkiego i przypomni im wszystko, co usłyszeli od Mistrza.
W Apostolacie Maryjnym mamy tę wielką radość, która wypływa z faktu, że objawienia na rue du Bac mają w sobie pieczęć Ducha Świętego. Każdy kto jest zaangażowany w dzieła Apostolatu, w głoszenie orędzia Niepokalanej, w rozdawanie Cudownego Medalika, może być pewien, że towarzyszy mu i wspiera go nie tylko Maryja, ale przede wszystkim moc także Ducha Świętego.
4. WYKŁAD – Piata rada Apostolatu Maryjnego
Odwiedź osobę chorą, samotną, przeżywającą smutek, zmartwienie, zwłaszcza śmierć członka rodziny. (…) Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą” (Rz 2,5).
W praktykowaniu tej rady posłużyć się można publikacją: ks. Franciszek Grudniok, „Blaski cierpienia”.
Z własnego doświadczenia wiemy, jak wielką ulgę w cierpieniu przynosi pomocna dłoń. Należy jednak postępować taktownie i z rozwagą. Nasza apostolska delikatność powinna podpowiadać nam, gdzie nasza pomoc jest zbawienna, a gdzie nasze odwiedziny są zbyteczne lub wręcz kłopotliwe. Warto zorientować się na co liczy ten, którego odwiedzamy, w czym możemy pomóc, jak ulżyć. Bardzo istotne jest wsłuchanie się w
potrzeby i realizacja ich na miarę możliwości. Słyszałem kiedyś historię, którą opowiedział pewien biskup. Otóż, przy jakiejś okazji odwiedził spólnotę zakonnic. Zasiadają przy stole i jedna z sióstr zadaje pytanie biskupowi – „Księże biskupie podać kawę czy herbatę”? Na to biskup wziął do ręki pustą szklankę i pokazując, powiedział – „Siostro, poproszę o pół szklanki herbaty”. Za kilka minut siostra podała biskupowi całą szklankę herbaty. Biskup popatrzył na szklankę i powiedział do siostry – „Siostro, prosiłem o pół szklanki, miłość jest dokładna”. Czasami tak jest w życiu. Ktoś prosi o odrobinę zupy, a ptznosi mu się cały obiad, ktoś prosi o kawałek drożdżówki, a dostaje na talerzu trzy kawsłki tortu, ktoś nie ma sił na
krótką modlitwę, a niemal zmuszamy do odmówienia całego Różańca. Miłość jest dokładna. Nie zapominajmy o chorych, smutnych i cierpiących.
5. ZADANIE APOSTOLSKIE NA KWIECIEŃ
Uległość Duchowi Świętemu, Jego natchnieniom do czynów apostolskich. W naszej posłudze często wzywajmy Jego pomocy.
6. PATRON MIESIĄCA KWIETNIA – Św. Wojciech
Biskup, męczennik, patron Polski. Urodził się ok. 956 roku w czeskich Libicach jako jeden z siedmiu synów w możnej rodzinie Sławnikowiców. Przeznaczony do stanu duchownego kształcił się w Magdeburgu. Mając 27 lat został konsekrowany na biskupa Pragi czeskiej. Zniechęcony trybem życia duchowieństwa rozdał wszystko, co posiadał i za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów na Awentynie.
Po powrocie do Pragi zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. W porozumieniu z cesarzem Ottonem III i Bolesławem Chrobrym udał się wiosną 997 roku do Prus. Nie wiemy, gdzie dokładnie dotarł, wiemy, że szybko spotkał się z wrogością. Gdy mimo próbował kontynuować misję, zabito go strzałami z łuku.
Chrobry wykupił ciało i uroczyście pochował w Gnieźnie. W roku 999 papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Obok Matki boskiej Królowej Polski i św. Stanisława – św. Wojciech jest głównym patronem Polski.
Na podstawie Podręcznika do formacji rok A i C
– opracował ks. Jacek Wachowiak CM
Na podstawie Podręcznika do formacji AM, rok C
opracował ks. Jacek Wachowiak CM
1. PISMO ŚWIĘTE – Ewangelia wg św. Jana 13,12-35
Miłość usługująca
2. ZDANIE DO POWTARZANIA W MARCU
„Dałem wam przykład, abyście i wy tak czynili, jak ja wam uczyniłem” (J 13,15)
3. KOMENTARZ DO PERYKOPY BIBLIJNEJ
Syn Boży myje nogi swoim apostołom. Spełnia czynność, której nie chciał spełniać nawet niewolnik, jeśli był pochodzenia żydowskiego. Nauczyciel myje nogi uczniom, a według ówczesnego zwyczaju powinno być odwrotnie. Jezus składa swoje szaty, pozostaje w samej tunice i na wzór niewolnika opasuje się kawałkiem płótna, nalewa wodę do miednicy, wykonuje posługę niewolnika.
Znaczenie tego obmycia nóg jest tak wielkie, jak usunięcie czegoś moralnie złego, czym jest grzech. To symboliczne obmycie nóg jest czynnością zapowiadającą Mękę i wskazującą na jej znaczenie. Jest symbolem największej posługi Chrystusa – poniżającej śmierci krzyżowej wyzwalającej nas z grzechu. Chrystus powiedział: „Jeżeli Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak ja wam uczyniłem”.
Trzeba naśladować pokorną miłość, gotową do posługi. Miłość i pokora to dwie nierozłączne postawy chrześcijańskie. W perykopie tej znajdujemy uzasadnienie i siłę do wypełniania III i IV cechy duchowości apostoła maryjnego, a są to miłość braterska i pokora.
Nie jest łatwo naśladować taką miłość. Kiedy byłem w seminarium odwiedzaliśmy starsze, schorowane, samotne osoby. Raz w tygodniu przychodziłem do staruszki z wieloma problemami zdrowotnymi. Gdy się wchodziło do jej mieszkania czasami zapachy były bardzo nieprzyjemne. Pewnej niedzieli, gdy udałem się do niej w odwiedziny, siedziała na krześle z nogami w miednicy. Kiedy mnie zobaczyła z radością powiedziała:
„O jak dobrze, że przyszedłeś. Obetnij mi paznokcie i umyj mi nogi”. Trzeba się było pochylić. Zapachniało…
Miłość Jezusowa jest ofiarą, życie tą miłością często łączy się z innymi zapachami niż drogie perfumy.
4. WYKŁAD – Czwarta rada Apostolatu Maryjnego
Uświadamiaj sobie, że każdy człowiek jest żywym sakramentem Chrystusa! Wszystko coście uczynili jednemu z tych moich braci najmniejszych, Mnieście uczynili.
W życiu chrześcijanina najważniejszym drogowskazem jest miłość boga i bliźniego. W czasie Sądu Ostatecznego Bóg oddzieli swe baranki od kozłów kierując się właśnie tym kryterium: „Bo byłem głodny… byłem spragniony… byłem przybyszem… byłem nagi… byłem chory… byłem w więzieniu”. Im bardziej żyjemy dla bliźnich, tym jesteśmy bliżej Boga.
Św. Jan Maria Vianney mówił: „Często sądzimy, że wspieramy biednego, a w rzeczywistości jest to nasz Pan”. A św. Wincenty a Paulo tak objaśniał regułę pierwszym szarytkom: „Kiedy opuścicie modlitwę i Mszę św. służąc ubogim, nie tracicie niczego, ponieważ służyć ubogim oznacza pójść na spotkanie z Bogiem, a wy macie widzieć Boga w osobie każdego z nich”
„Każdy uczynek z miłości stawia nas twarzą w twarz z Panem Bogiem” – powiedziała Matka Teresa z Kalkuty.
Módlmy się, aby Bóg otworzył nasze oczy na potrzebujących. Prośmy Maryję, pokorną Służebnicę Pańską, dostrzegającą ludzkie potrzeby, aby i nas nauczyła w ludziach dostrzegać Chrystusa.
5. ZADANIE APOSTOLSKIE NA MARZEC
Zwrócę uwagę jak usługuję innym. Czy czynię to chętnie? Z radością? Komu służyć najtrudniej? Zwrócę baczniejszą uwagę, aby w każdym, któremu służę dostrzegać Chrystusa.
6. PATRONKA MIESIĄCA MARCA – Św. Ludwika de Marillac – (15 marca)
Św. Ludwika urodziła się 12 sierpnia 1592 roku w Paryżu. W 1613 roku wyszła za mąż za Antoniego Le Gras, który zmarł 12 lat później pozostawiajac ją z nieletnim synem Michałem. Po śmierci męża (1625 r.) pod kierownictwem św. Wincnetego a Paulo wspomagała ubogich i chorych w Stowarzyszeniu Pań Miłosierdzia. Była współzałożycielką (29.11.1633 r.) i pierwszą przełożoną Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Zmarła w Paryżu 15 marca 1660 roku.
Dnia 9 maja 1920 roku została beatyfikowana, a 11 marca 1934 roku kanonizowana. Dnia 10 lutego 1960 roku papież Jan XXIII ustanowił ją patronką wszystkich dzieł charytatywnych.
W kontekście posługi ubogim wypowiedziała bardzo wymowne pragnienie: „O jakież byłoby to szczęście, gdyby Zgromadzenie unikając obrazy Boga, mogło służyć jedynie Ubogim, wydziedziczonym ze wszystkiego”.
Te słowa to odpowiedź na polecenie św. Wincentego, który zobowiązał swych synów i swoje córki do szukania „najbiedniejszych i najbardziej opuszczonych”.
PS. Obecnie uroczystość św. Ludwiki de Marillac obchodzi się w kalendarzu liturgicznym 9 maja. W naszej apostolatowej formacji pozostajemy nadal na uczczeniu daty jej śmierci, a więc 15 marca 1660 roku.
Na podstawie Podręcznika do formacji AM, rok C
opracował ks. Jacek Wachowiak CM
1. PISMO ŚWIĘTE – 1J 3,1-15
Człowiek dzieckiem Boga
2. ZDANIE DO POWTARZANIA W LUTYM
„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec; zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1J 3,1)
3. KOMENTARZ DO PERYKOPY BIBLIJNEJ
Św. Jan wyraża swój podziw dla wielkiej miłości Boga względem ludzi. Jest to prawdziwa ojcowska miłość. Z odwagą i ufnością możemy powiedzieć – Ojcze nasz, Abba, Tatusiu. Ewangelista przypomina, że tu na ziemi mamy naśladować Jezusa, który żył w doskonałej jedności z Ojcem. Bóg – Ojciec już na początku misji Jezusa wypowiedział znamienne słowa –„ to jest mój Syn, w którym mam upodobanie”.
Naśladując Jezusa odkrywamy w sobie dar chrztu św., który uczynił nas dziećmi Bożymi. To właśnie wtedy, gdy otrzymaliśmy dar nowego życia, Bóg opieczętował nas swoją ojcowską miłością, wzywając po imieniu i nazywając swoim synem i swoją córką. W momencie chrztu wypełniły się słowa zapisane w Księdze Izajasza – „Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwałem cię po imieniu; tyś mój!” (Iz 43,1b).
Życie w łasce pogłębia w nas ojcostwo Boga względem nas i nasze doświadczenie dziecięctwa – naszą ludzką i duchową tożsamość.
Przeciwieństwem jest życie w grzechu – św. Jan przed nim ostrzega. Poucza, że każdy grzech jest bezprawiem. Kto trwa w grzechu, nie walczy z nim, chcąc nie chcąc staje się dzieckiem diabła, który jako ten lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć, w kim zniszczyć obraz dziecka Bożego.
Człowiek żyjący w grzechu traci nie tylko obraz Boga – Ojca. Zamazując w sobie także dziecięctwo staje się niepewny swojego istnienia, jest zagubiony, często zrozpaczony. Pamiętamy, jak Adam po grzechu pierworodnym schował się przed Bogiem w krzakach. Grzech spowodował, że przestał Boga rozumieć, zaczął się Boga bać, był niepewny Jego miłości. Bóg, z bólem serca, zasmucony losem własnych dzieci pyta – „Gdzie jesteś?”
Przed laty, gdy wracałem po katechezach na plebanię, podbiegł do mnie elegancko ubrany człowiek wołając, żebym uratował jego życie. Wymienił swoje biedy, ukazał swoją bezradność, zagubienie, lęk.
Uratować swoje życie można wtedy, gdy na nowo odkryję, że Bóg jest moim kochanym Tatusiem, a ja Jego umiłowanym dzieckiem.
Św. Jan przypomina także, że jest coś, co odróżnia dzieci Boga od dzieci diabła. To braterska miłość. Przypominają się słowa św. Augustyna: „Mogą się wszyscy żegnać znakiem krzyża świętego, mogą odpowiadać , śpiewać , mogą być ochrzczeni, uczęszczać do kościołów, budować mury bazylik – jednak nie to odróżnia synów Bożych od synów diabła, lecz miłość”
4. ZADANIE APOSTOLSKIE NA LUTY
Spojrzenie na człowieka jako na dziecko Boże. Spróbujmy pomyśleć o naszych bliźnich. Może wśród nich jest ktoś, kto jest dla mnie „trudnym” bliźnim. Ma różne wady, słabości, może jego bieda także i dla mnie jest cierpieniem. Niezależnie ile w nim grzechów – jest dzieckiem Boga. Ma w sobie tę samą wartość co każdy święty. Ktoś podał taki wymowny przykład. Idealnie wyprasowany banknot ma dokładnie tę samą wartość co taki sam banknot, choćby ten leżał zmięty na ulicy.
Kiedyś kard. Stanisław Dziwisz wspominał o pewnym księdzu włoskim, który zostawił kapłaństwo, wpadł w biedę i mieszkał pod mostem. Gdy o jego losie dowiedział się Papież Jan Paweł II zaprosił go do siebie na rozmowę. Rozmowa – w cztery oczy – przeciągała się. Gdy kard, Dziwisz delikatnie otworzył drzwi zauważył zdumiony, że papież klęczy na kolanach i się spowiada.
Ta sam wartość kapłaństwa – w kapłanie siedzącym w pięknej sutannie w konfesjonale i w kapłanie doświadczającym ludzkiej biedy.
5. TRZECIA RADA APOSTOLATU MARYJNEGO
Módl się codziennie za swoją rodzinę, krewnych, przyjaciół, znajomych oraz współpracowników. „Módlcie się jeden za drugiego (…). Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego”
Oto przykład wytrwałej modlitwy. W Warszawie, w jednej z parafii grupa apostołek modliła się o nawrócenie pewnej osoby, która od lat nie przyjmowała sakramentów świętych. Gdy zachorowała i poszła do szpitala była głucha na prośby o pojednanie, nie przyjęła Cudownego Medalika. Nie ustawano jednak w modlitwie. Pewnego dnia inicjatorka tych modlitw, w dniu swoich imienin, odwiedziła po raz kolejny chorą kobietę w szpitalu. Ku jej zdumieniu i radości usłyszała takie słowa: „Czy wiesz, jaki prezent
zrobiłam ci z okazji twoich imienin? Byłam u spowiedzi i u Komunii św.!”
Czyż to nie cud? Jakże piękny owoc wytrwałej modlitwy. Niedługo ta kobieta zmarła.
6. PATRONKA MIESIĄCA LUTEGO – MATKA BOŻA Z LOURDES – 11.02.
Gdy Maryja ukazała się skromnej Bernadecie w Lourdes, zapytana przez nią, kim jest, odpowiedziała: „Ja jestem Niepokalane Poczęcie.” Te słowa Maryja wypowiedziała 25 marca 1858 roku. Od 11. lutego do 18. lipca objawienia powtórzyły się 18 razy
Na wieść o objawieniach przybywali wierni, modlili się na Różańcu przynosząc Maryi wielką radość. Darem Maryi było cudowne źródełko, którego woda była znakiem uzdrawiającej mocy Boga i wstawiennictwa Maryi.
Cuda, dotyczące każdej sfery ludzkiego życia są potwierdzane przez oficjalne komisje medyczne.
Sanktuarium, położone u stóp Pirenejów stało się świątynią ludzkiego cierpienia. Papież Jan Paweł II polecił w tym dniu obchodzić Światowy Dzień Chorego.
Warto przypomnieć, że objawienia w Lourdes potwierdziły wiarę Kościoła w Niepokalane Poczęcie NMP. Dogmat, potwierdzający tę pewność został ogłoszony przez papieża Piusa IX w roku 1854.
Za wstawiennictwem Matki Bożej z Lourdes powierzajmy z ufnością cierpienia własne i bliźnich. Niech pośród cierpienia objawi się moc Bożej miłości, o której nieustannie przypomina Maryja.
Na podstawie Podręcznika do formacji AM, rok C
opracował ks. Jacek Wachowiak CM
1. PISMO ŚWIĘTE – 1 J 2,1-11 Należy zachowywać przykazania
2. ZDANIE DO POWTARZANIA W STYCZNIU
„Kto twierdzi, że żyje w światłości, a nienawidzi brata swego, dotąd jeszcze jest w ciemności (1 J 2,9)
3. KOMENTARZ DO PERYKOPY BIBLIJNEJ
Już św. Augustyn zauważył, że omawiany list jest związany wyłącznie z miłością. Można wręcz powiedzieć, że jest on komentarzem do testamentu Chrystusa, zawartego w słowach: – „To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. Żaden obowiązek moralny nie został w Pierwszym Liście św. Jana tak mocno zaakcentowany, jak miłość braterska i miłość wzajemna. Światłość – realizacja przykazania miłości – sprawia, że ustępuje ciemność grzechu i sił wrogich Bogu. Światłość zwycięży! Światłość określa
nowego człowieka, czytamy o tym także w Liście św. Pawła do Efezjan” „niegdyś byliście bowiem ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu”. Choć światłość świata – Chrystus – odszedł, Jego prawdziwa światłość pozostała w słowach Ewangelii. Nikną
ciemności moralne, w których pogrążony był świat pogaństwa.
W nawracających się duszach następuje przeobrażenie moralne i otwiera się nowa era miłości. Tym szczęściem należy dzielić się z tymi, którzy Go nie znają, Człowiek nie praktykujący bratniej miłości nie jest oświecony światłem chrześcijańskiego objawienia.
Ciemność i światłość wykluczają się jako swoje przeciwieństwa. Ciemność, w której tkwi człowiek, gdy nienawidzi brata, otrzymuje najsurowszą ocenę. Warunkiem koniecznym wspólnoty z bogiem jest życie w miłości braterskiej. Nawet ochrzczeni, nienawidząc brata, działając w zaślepieniu, zacietrzewieniu, są powodem waśni – poczynając od małych konfliktów z najbliższym otoczeniem po międzynarodowe konflikty zbrojne.
Jednym z podstawowych zadań apostołów maryjnych jest szerzenie miłości braterskiej. O siłę do tego zadania modlimy się w „modlitwie po Komunii św. Apostoła Maryjnego”
W tym roku Zgromadzenie Księży Misjonarzy obchodzi 400 – lecie swojego istnienia. Jego Założyciel – św. Wincenty a Paulo miał w swoim życiu taki bolesny czas, gdy żył w całkowitej, bolesnej ciemności. Był już księdzem, i chociaż w jego sercu nie było nienawiści do bliźniego, to jednak w sercu nie miał światła. Wiązało się to z tym, że, jak mówią jego biografowie, Bóg nie był w jego życiu na pierwszym miejscu, miłość nie była największą pasją jego kapłańskiej codzienności. I z tego powodu nie miał ani radości
ani pokoju ducha. Dopiero kiedy się nawrócił, kiedy Boga postawił na pierwszym miejscu w swoim życiu i zwrócił się ku ludziom, szczególnie ubogim, aby ich kochać jak braci i siostry, jak samego Chrystusa, dopiero wtedy w jego sercu pojawiło się światło, szczęście i pokój.
Jedynie miłość Boga i braterskie miłowanie bliźnich przynosi duchowy „odpoczynek”.
4. ZADANIE APOSTOLSKIE NA STYCZEŃ
Codziennie zdobywać się na akty miłości Boga i czlowieka. Zastanowić się nad jakością mojej miłości. Może wobec kogoś jestem obojętny, wrogi?. Czy ci, z którymi mieszkam, z którymi tworzę małżeństwo, rodzinę, są pewni mojej miłości?
5. WYKŁAD – Druga rada Apostolatu Maryjnego
Czytaj codziennie kilka zdań z Pisma św. I bierz z nich naukę życiową, albowiem nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych (por. Mt.)
Z wypowiedzi tych, którzy systematycznie czytaj,a i rozważają Słowo Boże: „Lektura ta prowadzi nas ku doskonałości, otwiera serca i umysły na działanie Ducha Świętego. Znajdujemy w niej, w miarę naszego wewnętrznego rozwoju, coraz to inne, nowe
wartości. Przed czytaniem zwróćmy się do Ducha Świętego, aby użyczył nam swego światła, aby Słowo Boże prowadziło nas przez trudy dnia codziennego” A jakie są nasze refleksje związane z praktykowaniem drugiej rady?
6. PATRONKA MIESIĄCA STYCZNIA – Święta Boża Rodzicielka Maryja
Od samego początku Bóg myślał o dziewiczy z Nazaretu jako o przyszłej Matce swojego Syna. W czasie Zwiastowania Maryja stała się Matką Boga. Jest to Jej najwyższy tytuł, źródło wszystkich innych Jej przywilejów. Na Górze Kalwarii Chrystus dał Swoją
Matkę wszystkim ludziom, aby była ich duchową Matką i aby poprzez Nią mogli przyjść do Boga tak, jak On przez Nią przyszedł do nich.
To święto obchodzone jest zamiast święta Macierzyństwa Maryi, pierwotnie przypadającego na 11 października, które zostało ustanowione przez Papieża Piusa XI w roku 1931 w celu upamiętnienia 1500-lecia soboru w Efezie w 431 roku.
Na podstawie Podręcznika do formacji AM, rok C
opracował ks. Jacek Wachowiak CM
1. PISMO ŚWIĘTE – Ewangelia wg św. Jana – 1,1-14
2. ZDANIE DO POWTARZANIA W GRUDNIU
„A Słowo zamieszkało wśród nas” ( J, 1,14)
3. KOMENTARZ DO PERYKOPY BIBLIJNEJ
Prolog z Ewangelii św. Jana daje odpowiedź na trzy pytania – kim Jest Jezus Chrystus, jak został przyjęty przez ludzi oraz co ofiarował Jezus światu.
Tekst uświadamia nam, że Słowo istniało, zanim istniał świat. To Słowo przyjmując ciało stało się człowiekiem i tym samym zamieszkało wśród ludzi. Zamieszkało najpierw w swej Matce, stając się Jej dzieckiem. Niepokalana, przyjmując to Dziecię do swego łona, daje przykład bezgranicznego oddania i zawierzenia Panu.
Także i my, apostołowie maryjni, z całym zaufaniem oddajemy się Matce Bożej często powtarzając: „Matko, weź moje sprawy w swoje ręce, Tobie się poświęcam, Tobie wszystko ofiaruję”
4. PATRONKA MIESIĄCA GRUDNIA – Niepokalana NMP
Dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP został ogłoszony 8 grudnia 1854 roku bullą Inefabilis Deus wydaną przez papieża Piusa IX. Ogłoszono w niej, że Maryja nie była obciążona dziedzictwem grzechu pierworodnego. Od jego zmazy została ustrzeżona dzięki
powołaniu Jej przez Boga na Matkę Zbawiciela świata oraz jest życie, o którym Bóg wiedział, że będzie absolutnie święte.
Definicja dogmatyczna poleca, aby wszyscy wierni mocno i stale wierzyli w naukę o Niepokalanym Poczęciu, gdyż prawda ta jest objawiona przez Boga.
Niepokalana nieustannie przypomina nam, że naszym powołaniem chrześcijańskim jest powołanie do świętości. Rozważając styl swojego życia, ideały, pragnienia warto zapytać się kogo wybieram na swoich przyjaciół, kto jest moim drogowskazem. „Kto z
kim przystaje takim się staje” – mówi przysłowie. Kto naśladuje ludzi dobrych, świętych – sam „nasiąka” ich duchem, a raczej „nasiąka” mocą Ducha Świętego. Słuchałem kiedyś świadectwa pewnego kapłana, który wskazał na decydujący moment jego życia. Otóż w liceum koledzy zaprosili go na „wieczór pełen emocji”. Te „emocje” to był film pornograficzny i alkohol. Kiedy młodzieniec zorientował się, jakie czekają go „atrakcje” wyszedł natychmiast z mieszkania pozostawiając zaskoczonych kolegów. Opowiadał, że wracając na pieszo do domu miał w duszy ogromną radość. To sam Jezus rozradował się w jego czystym sercu. Następnego dnia zmieszani koledzy tłumaczyli się niezdarnie, że też się zreflektowali.
Człowiek wybierający dobro będzie pomagał innym w ich wyborach.
Pomóż nam Niepokalana być świętymi każdego dnia. Pomagaj dzwigać się ze słabości, pomagaj nam także być mężnymi w pokusach.
5. ZADANIE APOSTOLSKIE NA GRUDZIEŃ
Pamięć na obecność Boga. Przeżywanie obecności Chrystusa Pana w Najświętszym Sakramencie. Bezgraniczne oddanie się niepokalanej, aby od niej uczyć się miłowania Jezusa.
6. WYKŁAD – Pierwsza rada Apostolatu Maryjnego
Przed pracą, modlitwą, odpoczynkiem zwróć się do NMP ze słowami: „Matko! Weź to w swoje ręce! Tobie to ofiaruję, Matko, pokieruj mną!”
Prośba ta jest odniesieniem do modlitwy Pańskiej: „Bądź wola Twoja”. „Matko, pokieruj mną” znaczy: „Matko, naucz mnie zgadzać się z wolą Ojca”. Aby osiągnąć zbawienie, tzn. w końcu zjednoczyć się z Bogiem, trzeba pozwolić, aby kierował nami. Aby wypełnić wolę Pana i mieć na to siłę, trzeba ją sobie wymodlić. Trudno jest zaprzeć się samego siebie, niemożliwe jest osiągnięcie tego stanu bez pomocy z wysoka, a Maryja śpieszy nam z taką właśnie pomocą. Pozostawieni sami sobie nie mamy odwagi wychylić
się poza własny egoizm.
Zgadzać się z wolą Ojca – to przyjąć krzyż. Tę cechę powinien mieć każdy, kto chce naśladować Chrystusa. Nie zawiódł się nikt, kto przyjmując swój krzyż, zawierzył słowom Jezusa, że krzyż ten będzie lekki, a jarzmo słodkie. Nie upadnie ten, kto ma odwagę z głębi duszy wołać: „Jezu, ufam Tobie!”
Maryja pierwsza zgodziła się na to, aby przekreślić własną wolę i w zupełności poddać się woli Ojca. Pociągało to za sobą pokorzenia, cierpienia, prześladowania, smutek. Zawierzając Ojcu, podążając ciernistą drogą wiedziała, że to tylko doczesność, a
plan Boży to wieczność. Współcierpiąc ze swoim Synem wiedziała, dokąd to zbawcze cierpienie prowadzi. Zaufajmy Jej, tak jak Ona zaufała swojemu Synowi i codziennie podejmując dźwiganie naszego krzyża doczesności, powtarzajmy: „Matko! Weź to w
swojej ręce, Tobie to ofiaruję, Matko, pokieruj mną”.
Na podstawie Podręcznika do formacji AM, rok C
opracował ks. Jacek Wachowiak CM
1. PISMO ŚWIĘTE – Ewangelia wg św. Łukasza 21,25-36 – Przyjście Chrystusa
2. ZDANIE DO POWTARZANIA W LISTOPADZIE
„Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie” (Łk 21,36)
3. KOMENTARZ DO PERYKOPY
Jezus roztoczył przed słuchającymi Go uczniami i tłumem wizję wydarzeń budzących grozę. Strach miał napełniać serca tych, którzy słuchali słów Jezusa zapowiadającego wielkie spustoszenia i ogromne zniszczenia. Na końcu niebo i ziemia ujrzą Syna Człowieczego nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. Również i my możemy dziś odczuwać niepokój i lęk, widząc dokonujące się na naszych oczach gwałtowne zmiany polityczne, społeczne, konflikty, wojny (Ukraina, Bliski Wschód), czy kataklizmy w postaci trzęsień ziemi, pożarów lub powodzi.
Gdy stoimy w obliczu tych dramatycznych wydarzeń, może nasuwać się myśl, czy Duch Święty pragnie pouczyć nas o zbliżającym się czasie przyjścia Chrystusa po swoich wiernych, aby razem z Nim weszli do wiecznej chwały: „A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”. Nie powinna przerażać nas myśl o spotkaniu z Chrystusem twarzą w twarz. Jezus poleca nam czuwać nad naszym sumieniem i być zawsze gotowym na przyjście Zbawiciela, który pragnie być zaproszony do naszych serc, aby w nich zamieszkać. Trzeba nam się strzec największej katastrofy, jaką jest życie w grzechu ciężkim. Codzienny rachunek sumienia i żal za grzechy pomagają w nieustannym zapraszaniu Jezusa do swojego serca.
Pismo św. wyraźnie mówi o przyjściu Jezusa w godzinę naszej śmierci i przy końcu czasów, a my mamy być gotowi na to spotkanie.
Pewien katecheta zapytał się młodych ludzi, co by zrobili, gdyby grali grali w piłkę nożną i dowiedzieli się, że za pół godziny będzie koniec świata. Jeden z chłopców powiedział, że pobiegłby do domu, drugi, że szukałby księdza, u którego mógłby się wyspowiadać, trzeci powiedział, że nadal grałby w piłkę…
Trzecia odpowiedź najlepsza. Być zawsze przygotowanym na koniec świata.
4. PATRONKA MIESIĄCA LISTOPADA – ŚW. KATARZYNA LABOURE
Św. Katarzyna Laboure urodziła się 2 maja 1806 r. W miejscowości Fain – les – Moutieres w Burgundii jako dziewiąte z jedenaściorga dzieci państwa Laboure. Gdy miała 9 lat, zmarła jej matka, którą od 11 roku życia musiała zastąpić w pracach gospodarskich. W 24 roku życia wstępuje do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Po przybyciu do Paryża na ul. Du Bac miała słynne objawienia.
W czasie objawienia z 27 listopada 1830 roku Matka Boża poleciła Katarzynie wybicie medalika według ukazanego w objawieniu wzoru. Napis, który otaczał postać Najświętszej Panienki, przyczynił się do przyśpieszenia ogłoszenia dogmatu o niepokalanym Poczęciu NMP.
Św. Katarzyna Laboure zmarła w roku 1976 jako wzór pracowitości i skromności. Zasłynęła powiedzeniem: „Ręce przy pracy, serce przy Bogu”. W poczet błogosławionych została zaliczona w roku 1933, a w roku 1947 papież Pius XII ogłosił ją świętą.
Czego można od niej uczyć się szczególnie? Każdy obowiązek, każdą czynność wypełniała z wielką gorliwością. Rozumiała, że od tego, jak przeżywamy codzienność zależy nasze zbawienie. Była realistką, nie „bujała” w obłokach. Marzyła o niebie, ale wiedziała, że droga do zbawienia prowadzi przez codzienny trud. Ufała Maryi, która zapewne pouczała ją podczas spotkań jak ma żyć.
5. ZADANIE APOSTOLSKIE NA LISTOPAD
Niech nasza modlitwa będzie związana z wypełnieniem woli Bożej. Często pytamy się – co oznacza wola Boża w moim życiu? Życie św. Katarzyny Laboure przypomina nam, że Bóg nie wymaga od nas nic nadzwyczajnego. Żąda, abyśmy jak najlepiej wypełniali nasze obowiązki wynikające z powołania, zadań, odpowiedzialności za innych. Swoje obowiązki mają dzieci, młodzież, dorośli, małżonkowie, rodzice, wdowy i wdowcy, osoby samotne, księżą, zakonnice, starsi i chorzy. Co jest moim obowiązkiem? Jak go wypełniam? Moja modlitwa ma być związana z moim życiem i codziennością, z codziennym krzyżem. Podejmując swoje obowiązki, ogarniając je ufną modlitwą jako Apostołowie Maryjni jesteśmy także wzorem i świadectwem dla innych.
Na podstawie Podręcznika do formacji AM, rok B
opracował ks. Jacek Wachowiak CM
1. EWANGELIA WG ŚW. ŁUKASZA 24,36-49 – Ostatnie pouczenia
2. ZDANIE DO POWTARZANIA W PAŹDZIERNIKU –
„Pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka ( Łk 24,49)
3. KOMENTARZ DO PERYKOPY BIBLIJNEJ
Ostatni rozdział Ewangelii św. Łukasza opisuje wydarzenia związane ze Zmartwychwstaniem i Wniebowstąpieniem Chrystusa. Po dramatycznych
informacjach, które przekazywali sobie uczniowie od momentu odkrycia pustego grobu po relacje uczniów idących do Emaus, Jezus pojawił się wśród apostołów i powitał ich słowami: „Pokój wam”. Apostołowie byli przekonani, że widzą ducha. Tymczasem Jezus zwrócił się do nich w taki sposób, który przekonywał, że istnieje naprawdę w postaci materialnej. Jeśli śmierć miała zostać pokonana, Jezus musiał powstać z martwych w uwielbionym ciele i to apostołom udowodnił.
Aby jednak mogli pojąć w pełni to, czego byli świadkami, Jezus musiał „otworzyć” ich umysły. Ewangelista zaznacza, że apostołowie dzięki oświeceniu ich umysłu mogli zrozumieć, że na osobie Jezusa Chrystusa spełniły się zapowiedzi starotestamentowe o zbawczym cierpieniu Mesjasza i Jego zmartwychwstaniu. Duch Święty, którego otrzymają, będzie współdziałał z nimi w wypełnianiu ich posłannictwa.
Świadectwo można dawać tylko dzięki Jego mocy. Mają więc pozostać w Jerozolimie aż do momentu zesłania Ducha Świętego.
Rozważany przez nas fragment Ewangelii przypomina nam o cierpliwym wyglądaniu znaków Opatrzności Bożej. Uczniowie pewnie mieli dużą chęć, by iść, opowiadać i dawać świadectwo. Trzeba było jednak czekać na światło i moc Ducha Świętego. Takiej postawy uczy także Niepokalana. Mimo, że pierwsze objawienie – to lipcowe – trwało ponad dwie godziny, to dopiero w listopadzie Maryja objawiła Katarzynie jej misję. Bóg jest cierpliwy i zawsze wybiera najlepszy moment na objawienie swojej woli.
4. ZADANIE APOSTOLSKIE NA PAŹDZIERNIKU
Uczyć się otwierania na moc Ducha Świętego. Odkrywać w sobie i innych Jego dary. Modlić się wołaniem – „Przyjdź Duchu Święty”
5. KILKA REFLEKSJI O RÓŻAŃCU
Różaniec jest modlitwą wypróbowaną przez wieki, prostą i dostępną każdemu człowiekowi, a równocześnie potężną w oczach bożych. Jestem Najświętszą Panną Różańcową. „Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniła swoje życie, by Boga tak ciężko nie obrażała, aby odmawiała Różaniec i czyniła pokutę za swoje grzechy” – powiedziała Matka Najświętsza w Fatimie. Modlitwa Różańcowa i pokuta są więc środkami zalecanymi przez Maryję dla ocalenia ludzkości. Również Kościół przez swoich pasterzy zachęca wiernych do modlitwy różańcowej.
Różaniec jest nie tylko modlitwą ustną, lecz także modlitwą myślną. Odmawiając go recytujemy modlitwy i rozmyślamy o Chrystusie i Jego Matce,
uczymy się autentycznego chrześcijańskiego życia, a przede wszystkim ożywiamy się miłością Boga i człowieka. W kontemplacji tajemnicy Jezusa i Maryi kształtujemy nasze życie według oglądanego wzoru.
Pierwszą księgą dla chrześcijanina jest Ewangelia, a różaniec to właśnie Ewangelia w skróceniu – powiedział o. Lacordaire. W różańcu przyjmuje się Słowo Boże – jak to uczyniła Maryja – i prowadzi się z Bogiem dialog, którego owocem staje się życie prawdziwie chrześcijańskie. W Apostolacie Maryjnym – dla ułatwienia takiego przeżywania modlitwy różańcowej przygotowaliśmy teksty ewangelijne oraz wyjątki z innych ksiąg biblijnych. Można je odczytywać albo na początku danej tajemnicy, albo przed odmawianiem poszczególnych „Zdrowaś Maryjo”.
Niech więc Słowo Boże udziela się nam obficie w różańcu biblijnym i pomaga nam wchodzić w sferę żywej obecności Boga. Przyjmijmy je jako Boże wezwanie, na które odpowiada się całym życiem, bo człowiek wierzący buduje na Słowie Bożym całą swoją egzystencję. „Weźmy zatem miecz Ducha – to jest Słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania (Ef 6,17).
Modlitwa różańcowa nie tylko zachęca do dłuższej modlitwy i rozmowy z Bogiem. Ona przypomina, ż także Bóg potrzebuje naszego czasu, cierpliwości i uwagi, aby przekazać swoją wolę i swoje dary. Zdarza się, że w pośpiechu ofiarujemy Bogu za mało czasu. Sami wiemy – może i z własnego doświadczenia – że chcieliśmy z kimś porozmawiać, czegoś się dowiedzieć, coś wytłumaczyć, a nasz rozmówca mówił – „tylko szybko, nie mam czasu” albo patrząc na zegarek stwierdził, że – „mam tylko 10 minut”. A my potrzebowaliśmy tego czasu więcej.
Różaniec uczy cierpliwości na modlitwie i ofiarowania czasu Bogu. Kiedy w roku 2017 była akcja „Różaniec do granic” wraz z Siostrami Miłosierdzia
pojechaliśmy do Jastrzębiej Góry. Było chłodno i padał deszcz. Prowadząc modlitwę widziałem zachmurzone niebo. Kiedy rozpoczynaliśmy czwartą część różańca po raz pierwszy pojawiło się słońce. To bardzo symboliczne. Dopiero po godzinie modlitwy pojawiło się światło.
Może modlimy się za krótko? Niecierpliwie? Bez skupienia? Niech modlitwa różańcowa przywróci nam radość przebywania z Bogiem.
5. PATRONKA PAŹDZIERNIKA – MATKA BOŻA RÓŻAŃCOWA (7.10.)
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej przynależy do tych wspomnień, które początkowo były obchodzone przez poszczególne rodzinny zakonne, obecnie jednak wskutek większego rozpowszechnienia mogą być nazwane prawdziwie kościelnymi, o czym w adhortacji Marialis cultus (nr 8.) pisze papież Paweł VI.
W historii maryjnej na przełomie XV i XVI wieku pojawia się i rozpowszechnia różaniec. Jego obrońcą i propagatorem był zakon dominikanów. Wspomnienie to – początkowo będące świętem – zostało wprowadzone do liturgii za przyczyną dominikańskiego papieża Piusa V w 1572 roku jako akt wdzięczności Matce Bożej, której interwencji przypisano zwycięstwo floty chrześcijańskiej nad flotą turecką pod Lepanto, co miało miejsce 7 października 1571 roku. Z tej racji otwarcie nazywano to święto – „wspomnieniem Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej”.
Na podstawie „Podręcznika do formacji…” oraz „Lectio divina”
opracował ks. Jacek Wachowiak